Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kino wraca do życia

31 grudnia 2010 | Rzecz na Nowy Rok | Barbara Hollender
 „33 sceny z życia” Małgorzaty Szumowskiej – film o próbie radzenia sobie ze śmiercią najbliższych i z życiem,  które toczy się dalej
źródło: materiały prasowe
„33 sceny z życia” Małgorzaty Szumowskiej – film o próbie radzenia sobie ze śmiercią najbliższych i z życiem, które toczy się dalej
 Marek Koterski w „Dniu świra” i „Wszyscy jesteśmy Chrystusami” śledzi losy  zdegradowanego rodzimego inteligenta
źródło: Archiwum
Marek Koterski w „Dniu świra” i „Wszyscy jesteśmy Chrystusami” śledzi losy zdegradowanego rodzimego inteligenta
„Zmruż oczy” Andrzeja Jakimowskiego to czysta ekranowa poezja
źródło: Archiwum
„Zmruż oczy” Andrzeja Jakimowskiego to czysta ekranowa poezja

W zeszłym dziesięcioleciu pojawiła się nowa generacja reżyserów i aktorów, zadających ważne pytania rzeczywistości. Ale wciąż opłaca się produkcja cyniczna, nielicząca się z niczyją inteligencją

W nowy wiek polskie kino wchodziło poharatane. Transformacja roku 1989 uwolniła je od państwowego monopolu, ale jednocześnie wprowadziła do niego bezlitosny rachunek ekonomiczny. Efekt był żałosny: cyniczna walka o coraz bardziej zmęczonego, chcącego zabawić się widza i fala filmów nieudolnie naśladujących hity amerykańskie. Co więcej, reżyserzy – nawet ci z najwyższej półki – przeżyli szok wolności. W Polsce zachodziły epokowe procesy, w ciągu kilku lat przećwiczyliśmy to, co państwom zachodnim zajęło dziesięciolecia, a filmowcy milczeli. Otwarcie przyznawali, że nie nadążają za tempem zmian, mówili o „falowaniu rzeczywistości”. W miejsce cenzora, z którym przez lata komunizmu nauczyli się grać, pojawił się ekonom z batem. To prawda, na początku lat 90. wchodziły do kin filmy Krzysztofa Kieślowskiego, próbowali powiedzieć coś ważnego Wajda, Gliński, Krauze, Barański, ale zbyt często ton nadawały prymitywne komedyjki o rodzimych gangsterach i nowobogackich biznesmenach w białych skarpetkach.

– Matoł rozsiadł się w klimatyzowanych, wygodnych salach multipleksów, a my walczymy o jego pieniądze – mówił wtedy ostro Wojciech Marczewski. – Dla niego wprowadziliśmy do kina i na ekran popcorn. Zabiegamy, żeby dostał łatwą rozrywkę i nie odwrócił się od nas, by pójść na piwo do pubu.

Jednak ów „szok rynku i wolności” u progu nowego wieku zaczynał powoli mijać....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8816

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament