Fiskus zbyt opieszale walczy z szarą strefą
Trzeba szybko uregulować sprawy opodatkowania dochodów z nieujawnionych źródeł. To pilniejsze niż dociążanie tych, którzy legalnie obniżają swoje podatki – mówi Irena Ożóg doradca podatkowy w kancelarii Ożóg i Wspólnicy, była wiceminister finansów w rozmowie z Pawłem Rochowiczem.
Rz: Sporo zamieszania wywołał wyrok Trybunału Konstytucyjnego (SK 18/09) w sprawie opodatkowania dochodów z nieujawnionych źródeł. Po lekturze różnych komentarzy można dojść do wniosku, że nie tylko należy się zwrot zapłaconego 75-procentowego podatku, ale i że nadal można bezkarnie zarabiać w szarej strefie. Hulaj dusza, podatniku?
Irena Ożóg: Oj, byłabym ostrożna z tym hulaniem. Zanim jednak powiem, co o tym sądzę, zapytam: co zrobił minister finansów, żeby wykonać ten wyrok Trybunału? Czy odniósł się do niego w projektach ustaw podatkowych zgłoszonych do Sejmu?
Na razie nic nie zrobił. Może miał za mało czasu?
Szkoda, bo powinien działać, i to szybko. A trzeba zauważyć, że ten wyrok to kamień milowy w orzecznictwie i wskazówka dla sądów administracyjnych. Okazało się, że w obszarze czasu, którego dotyczył wyrok, w ogóle nie ma mowy o podatku z nieujawnionych źródeł. Trybunał wyraźnie stwierdził w uzasadnieniu, że nie popiera uchylania się od obowiązków wobec państwa, w tym przypadku jednak zasady opodatkowania wzbudziły wątpliwości natury konstytucyjnej, a więc należy się zwrot podatku osobom, które go zapłaciły.
Wyrok dotyczył tylko przepisów obowiązujących w latach 1998–2006 . Dzisiejsze regulacje są jednak bardzo podobne, więc być może także...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta