Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zapraszamy na świecznik

30 września 2013 | Sport | Paweł Wilkowicz
Justyna Kowalczyk: To nie czas na jasne deklaracje. Myśli zaczną się kłębić w głowie po Soczi, do tego czasu cisza. Fot. Piotr Guzik
źródło: Exclusive
Justyna Kowalczyk: To nie czas na jasne deklaracje. Myśli zaczną się kłębić w głowie po Soczi, do tego czasu cisza. Fot. Piotr Guzik

Mistrzyni olimpijska w biegach narciarskich o przygotowaniach do Soczi i charytatywnej aukcji na rzecz chorych dzieci.

Nadchodzi październik, miesiąc treningów na lodowcu i psychicznych tortur. Jest pani gotowa?

Justyna Kowalczyk: Jakoś te najbliższe trzy tygodnie w Ramsau trzeba będzie przeżyć. Przede mną ostatni miesiąc harówy letnio- -zimowej. W Ramsau będę codziennie przynajmniej na trzy godziny wjeżdżać na lodowiec, a popołudniowy trening urządzać na dole. Nie ukrywam, nie przepadam za lodowcami, bo kojarzą się z długimi dojazdami, czekaniem w kolejkach, zmienną pogodą. A w październiku, niedługo przed sezonem, biegacze wpadają tam na siebie i zaczyna się porównywanie, co kto zrobił latem. Ja jako jedna z najlepszych jestem cały czas pod lupą: czy schudłam, czy przytyłam, co poprawiłam, czego nie. I tak dalej. Tak kończy się spokój przygotowań. Październik oznacza: zapraszamy na świecznik, na którym trzeba będzie wytrzymać przez najbliższych kilka miesięcy.

Tych kilka najważniejszych: igrzyska w Soczi już za cztery miesiące.

Olimpijską logistykę mamy przygotowaną na 99 proc. Na trasy już nikogo organizatorzy nie wpuszczą do igrzysk. Chyba żebym się przebrała za Rosjankę… Zakwaterowanie wybrane, zresztą wątpliwości nie było, mieszkamy w wiosce olimpijskiej, bo jest 200 metrów od startu. A co do formy: wszystko pokaże dopiero zima. Mogę mieć różne odczucia, ale dopiero w Pucharze Świata okazuje się, że coś gra albo nie gra....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9652

Wydanie: 9652

Spis treści
Zamów abonament