Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Połączenie spółek, czyli paraliż poprawności prawniczej

10 grudnia 2008 | Prawo | Michał Tomczak
autor zdjęcia: Paweł Gałka
źródło: Rzeczpospolita

Obowiązywanie przepisów zagrażających wolności gospodarczej jest groźne już choćby tylko ze względu na obawę, że ktoś kiedyś przepisy te zastosuje – pisze Michał Tomczak, adwokat, partner w Kancelarii Tomczak & Partnerzy

Połączenie spółek odgrywa co do skutku rolę równorzędną i analogiczną do tej, jaką w odniesieniu do przejmowania i konsolidowania spółek pełni transakcja nabycia udziałów lub akcji. W ramach połączenia podmiot przejmujący inną spółkę, zamiast płacić pieniędzmi, wynagradza jej właścicieli akcjami w połączonym podmiocie, co bywa bardziej praktycznym i dostępniejszym rozwiązaniem.

Zasadnicza różnica między transakcją nabycia udziałów a połączeniem spółek polega na tym, że ta pierwsza operacja w pełni poddana jest zasadzie swobody kontraktowania. Ta druga zaś co do zasady podlega kontroli sądu rejestrowego. W związku z tym, że mamy do czynienia z wymiennymi, alternatywnymi formami pewnej operacji gospodarczej, lecz każda z tych form poddana jest innemu reżimowi prawnemu, kluczowe dla spójności systemu prawnego jest pytanie, jak daleko w takim razie może sięgać kontrola sądu rejestrowego.

Przepisy wyglądają na restryktywne

Przepisy kodeksu spółek handlowych nie wyglądają pod tym względem zachęcająco i ich duch jest raczej kontrolno-restryktywny. Dotyczy to w szczególności przepisu art. 503 § 1 opisującego zakres opinii biegłego, który przecież jest profesjonalnym ramieniem sądu rejestrowego przy ocenie legalności połączenia.

W szczególności przepis ów zobowiązuje biegłego, by ocenił, czy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8189

Spis treści
Zamów abonament