Pogrzebane ocieplenie
Co zrobić z dwutlenkiem węgla? Schować go pod ziemią – sugerują uczestnicy poznańskiej konferencji klimatycznej ONZ
Toczące się w Poznaniu negocjacje klimatyczne ONZ zwróciły się ku technologiom, które mogą ocalić planetę przed inwazją gorąca. Chodzi o wychwytywanie najgroźniejszego gazu cieplarnianego – dwutlenku węgla – i staranne chowanie go głęboko pod ziemią. Organizacje ekologiczne podnoszą krzyk, że to nowa bomba z opóźnionym zapłonem. Zimna kalkulacja wskazuje zaś na to, że może to być skuteczny sposób walki z nadmiarem CO2, gazem, który potęguje efekt cieplarniany na naszej planecie.
– Wychwytywanie dwutlenku węgla może być rozwiązaniem problemu ograniczenia jego emisji – mówi Yvo de Boer, najwyższy rangą urzędnik oenzetowski ds. zmian klimatycznych. – Ale to, czy dojdzie do skutku, zależy od oporu, jaki ta technologia napotyka.
Przewieźć, sprężyć, wtłoczyć
Problem ograniczenia emisji CO2 to twardy orzech do zgryzienia, zwłaszcza dla krajów, które – jak Polska – są uzależnione od energii pozyskiwanej z węgla kamiennego. Dlaczego?
Wszystkie paliwa kopalne, takie jak węgiel kamienny, ropa naftowa czy gaz ziemny, zawierają węgiel. Gdy spalamy je, pierwiastek ten reaguje z tlenem, tworząc CO2. A węgla w Polsce spala się rocznie kilkadziesiąt milionów ton.
Aby nie dopuścić do tego, by szkodliwy gaz ulatywał do atmosfery, trzeba usunąć węgiel przed procesem spalania albo tuż po nim....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta