Klęska w morzu wódy
Warszawska „Burza” Dana Jemmetta z Andrzejem Sewerynem jako szekspirowskim Prosperem mówi o złudzeniach i nadziejach alkoholika.
Prospero Seweryna tkwi na dnie basenu zniszczonego jak jego bohater. W ręku, zamiast czarodziejskiej różdżki, trzyma flaszkę osuszoną z alkoholu. Wody i morskich żywiołów w spektaklu nie ma za wiele, jest za to morze wódy i poukrywanych na zapas butelek.
To największa sztuczka, na jaką stać Prospera, który jest życiowym rozbitkiem, a nie ofiarą morskiej katastrofy. Podkreślają to brudne łachmany i stylizowana na przetłuszczone włosy peruka z plakatu, jakiej w przedstawieniu Seweryn nie używa. Kiedy mówi „mogłem dzień zgasić w południe", podnosząc do ust kolejną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta