Lizbona w roli prymusa
Portugalia chce być wzorcowym przykładem szybkiego wydostania się z kryzysu.
W ciągu dwóch lat Portugalia osiągnęła cele przewidziane dopiero na rok 2016 – chwalił się niedawno premier Portugalii Pedro Passos Coelho, zapowiadając dalsze drastyczne oszczędności. Mimo strajków, manifestacji, a nawet próby samospalenia jednego ze zdesperowanych obywateli, parlament zatwierdził właśnie dotkliwy program oszczędności, którego nie udało się wprowadzić do tej pory w żadnym z państw strefy euro zagrożonych bankructwem.
– Rząd się spieszy, gdyż chce uniknąć losu Grecji i uzyskać jak najszybciej samodzielny dostęp do rynków finansowych – tłumaczy „Rz" prof. Miguel St. Aubyn ze znanego instytutu gospodarczego ISEG w Lizbonie.
Pozbyć się trojki
Wyzwolenie się spod kurateli wierzycieli Portugalii ma ułatwić rządowi wprowadzenie koniecznych reform strukturalnych, a więc gruntowną modernizację gospodarki. Taka jest przynajmniej motywacja.
Tak więc podniesione...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta