Firmy boją się o łupkowe przepisy
Branża poszukiwawczo-wydobywcza domaga się zmian w planowanych zapisach nowej ustawy.
Jeśli chcemy, aby gaz z łupków szybko wypłynął na powierzchnię ziemi, musimy wspólnie, branża i rząd, stworzyć i zachować sprzyjający klimat dla kapitału napływającego do Polski – twierdzi Marcin Zięba, dyrektor generalny Organizacji Polskiego Przemysłu Poszukiwawczo-Wydobywczego. Mimo że obie strony prowadzą rozmowy na ten temat, to do realizacji postawionego celu droga wydaje się jeszcze dość daleka. Świadczą o tym opinie, jakie pojawiły się po opublikowaniu projektu kierunkowych założeń do ustawy o wydobywaniu węglowodorów, ich opodatkowaniu i Węglowodorowym Funduszu Pokoleń. Niektórzy podawali w ogóle w wątpliwość potrzebę tworzenia nowych regulacji, dopóki nie wiemy, jakie mamy zasoby gazu łupkowego i czy będzie możliwa opłacalna ich eksploatacja.
Przedstawione niedawno założenia do ustawy węglowodorowej zakładają przede wszystkim wprowadzanie zmian dotyczących stawek i sposobu naliczania różnych podatków i opłat od wydobycia ropy i gazu. Na mocy ustawy ma być powołany narodowy operator kopalin energetycznych oraz wzmocniony nadzór nad wykonywaniem zobowiązań wynikających z koncesji. Rząd chce też zmienić przepisy dotyczące przyznawania koncesji i ich sprzedaży. Ponadto zamierza doprecyzować i uprościć przepisy środowiskowe....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta