Milczanowski broni pułkownika Lesiaka
Zeznający wczoraj przed stołecznym Sądem Okręgowym Andrzej Milczanowski przyznał, że kierowany przez płk. Jana Lesiaka zespół inspekcyjno-operacyjny przy gabinecie szefa UOP powstał za jego wiedzą i działał pod jego pełną kontrolą. - Jako szef UOP nie mogłem być zdany na informacje otrzymywane od zarządów liniowych, czyli wywiadu i kontrwywiadu, i dlatego powołałem tę grupę. Nic mi natomiast nie wiadomo, by wykraczała ona poza zadania ustawowo nałożone na UOP - mówił świadek.
Lesiaka polecił mi Kuroń...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta