Gdy Jan Lis nie jest Piotrem Wilkiem, czyli karne qui pro quo
Nieprawidłowe ustalenie imienia i nazwiska oraz daty urodzenia skazanego ma wielkie znaczenie tak dla losów ukaranego, jak i wymiaru sprawiedliwości. Z takim właśnie zagadnieniem przyszło się zmierzyć Sądowi Najwyższemu (postanowienie z 19 kwietnia 2005 r., OSNKW 7-8/05, poz. 70).
Inny sprawcaSąd ustalił w wyroku, że sprawcą czynu jest Jan Lis. I to właśnie jego skazał. Wyrok utrzymał w mocy -po rozpoznaniu apelacji obrońcy Lisa - sąd odwoławczy. Kasacji nikt nie wniósł. Później okazało się (przyznał to sam skazany we własnoręcznie sporządzonym oświadczeniu), że sprawcą był Piotr Wilk, a data i miejsce jego urodzenia też były inne niż podane w wyroku skazującym.
SN rozważał z urzędu, czy w takiej sytuacji możliwe jest wznowienie postępowania w związku z ujawnieniem się jednego z uchybień wymienionych w art. 439 § 1 kodeksu postępowania karnego (dalsze przepisy oznaczają k.p.k.) -są to tzw. bezwzględne przyczyny odwoławcze. I słusznie doszedł do wniosku, że nie, bo żadna ze wskazanych w tym przepisie przyczyn uchylenia wyroku tu się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta