Nie ma kto podać towaru czy mielonego
W samej stolicy w większości sieciowych marketów brakuje ok. 30 proc. kasjerów i sprzedawców. Podobna sytuacja jest w restauracjach z kelnerami
– W powszedni dzień w Tesco na Kabatach stałam w kolejce do kasy pół godziny. Na około 50 stanowisk działało raptem kilkanaście. Myślałam, że się wścieknę i w ogóle zrezygnuję z zakupów – denerwuje się nasza czytelniczka Karolina Wójcik.
To nie jest jedyny przypadek. Sami sprawdziliśmy. Podobną sytuację zastaliśmy w wybranych sklepach Carrefour, Real, a nawet mniejszych tzw. ekskluzywnych delikatesach, takich jak Bomi czy Alma. Przy wejściach do wielu z nich wiszą ogłoszenia: przyjmiemy do pracy sprzedawców i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta