Złoty najsłabszy od dwóch lat
Euro zbliżyło się wczoraj do poziomu 4 zł, a dolar przekroczył 3 zł. Wzrost rentowności obligacji obniżył ceny długu do najniższego poziomu od czterech lat.
Rynek nie zareagował na wczorajsze dane makroekonomiczne z kraju. Stopa bezrobocia we wrześniu spadła z 9,1 do 8,9 proc. Sprzedaż detaliczna wzrosła o 11,6 proc. rocznie i 5,4 proc. wobec sierpnia. Jak oceniają analitycy, spadek wartości krajowej waluty oraz słaba kondycja rynku papierów dłużnych to efekt globalnej awersji do ryzyka i kłopotów gospodarczych na Węgrzech.
Wieczorem za euro płacono 3,8263 zł, za dolara 2,9683 zł, a frank szwajcarski osiągnął poziom 2,5581 zł. Dolar utrzymywał się wczoraj na dwuletnim maksimum wobec euro, wspólna europejska waluta wyceniana była wieczorem na poziomie 1,2814 dol. – Aby złoty zyskał, nastrój wobec rynków wschodzących musi się poprawić – ocenił Rafał Uss, diler walutowy Raiffeisen Banku.
Na rynku długu przy małej płynności gwałtownie podskoczyła rentowność, nawet o 65 pkt bazowych. Wieczorem rentowność obligacji dwuletnich wynosiła 7,70 proc., rentowność pięciolatek i dziesięciolatek to odpowiednio 7,75 proc. i 7,65 proc.