Ugoda za plecami Piemontu
Rozpoczętego procesu zjednoczenia Włoch nie można było już powstrzymać
Franciszek Józef I nie mógł sobie pozwolić na przedłużanie wojny. Groziło to, poza utratą Lombardii, rewoltą w Wenecji, w pobliże której demonstracyjnie podpłynęła eskadra francuskiej marynarki. Mogłoby to wywołać reakcję łańcuchową i poruszyć narody monarchii habsburskiej, zwłaszcza Węgrów i Polaków.
Na zawarciu pokoju, ze względu na sytuację międzynarodową, zależało również Napoleonowi III. Zaniepokojone wzrostem francuskiej potęgi Prusy zmobilizowały sześć korpusów, koncentrując je w sąsiadującej z Francją Nadrenii. Regent Wilhelm wspominał o swej gotowości do – jak to ujął – „zbrojnego pośrednictwa”.
Zresztą nastroje w całym Związku Niemieckim były proaustriackie. Choć to Austria rozpętała wojnę, a więc kraje członkowskie związku nie były zobligowane do przyjścia jej z pomocą, to jednak w Wiedniu żywiono nadzieję, że poczucie solidarności ogólnoniemieckiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta