Recenzja: Iberyjski chillout
31 października 2008 | Życie Warszawy | Adam Ciesielski
Płyta: Freddy Marquez
Fani pamiętający koncert Chambao w Sali Kongresowej oraz płytę „Flamenco Chill” z chęcią sięgną po album Freddy’ego Marqueza. Artysta z Barcelony jest typowym twórcą hiszpańskiej muzyki klubowej, nawiązującej do flamenco, ale w wersji elektronicznej. Charakter tej chwytliwej hybrydy dobrze oddaje m.in. utwór „Flamenco en Llama” i szlagierowy kawałek „Quiero despertar”.
Przeł. Teresa Jętkiewicz, Znak, Kraków 2007