Czekając na cięższe czasy
Przeglądając nową Listę 2000, trudno się oprzeć wrażeniu, że mamy do czynienia z czymś w rodzaju ostatniego apelu przed trudną i ciężką bitwą - pisze Witold M. Orłowski, główny ekonomista PricewaterhouseCoopers
Prezentowane dane dotyczą roku 2007. Roku, w którym PKB Polski rósł w szybkim tempie 6,6 proc., a nadal świetnie rosnącemu eksportowi towarzyszyła coraz bardziej komfortowa sytuacja na rynku wewnętrznym. Popyt krajowy zwiększał się w realnym tempie ponad 8 proc., rosły dochody i sprzedaż. Zachęcone dobrymi perspektywami firmy dokonywały coraz większych inwestycji, przyspieszeniu ulegał proces modernizacji polskiej gospodarki.
W polskiej gospodarce zaczyna brakować tego, co w gospodarce najważniejsze – poczucia pewności co do perspektyw dalszego rozwoju
Wszystko wydawało się wieść w stronę jeszcze lepszych wyników sprzedaży i jeszcze większych zysków firm – i rosnący optymizm zakupowy Polaków (w badaniu przeprowadzonym pod koniec 2007 roku na zlecenie „Rzeczpospolitej” przez GfK Polonia 2 miliony Polaków zadeklarowało, że czuje się milionerami!), i poprawiająca się wreszcie koniunktura w głównych krajach starej Unii, i zwiększający się stopniowo napływ unijnych funduszy. Na horyzoncie nie było...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta