Piękna twarz noblisty
We Francji tegoroczny literacki Nobel nie wzbudził euforii, ale zadowolenie jest całkiem spore, jeśli wziąć pod uwagę deklarację pisarza o jego indiańskiej tożsamości
Tegoroczny laureat literackiej Nagrody Nobla – Jean-Marie Gustave Le Clézio miał 31 lat, gdy odkrył, że jest Indianinem. W Polsce to nie dziwota: niektórzy w tym wieku odkrywają, że są Żydami i też muszą poinformować o tym Warszawę i okolice.
Co do Le Clézio, to pięć lat po swoim indiańskim odkryciu – w roku 1976 opracował i poprzedził uczonym wstępem francuski przekład sławnych ksiąg Chilam Balam („Le Prophéties du Chilam Balam”), uważanych za jedno z najważniejszych świadectw wielkości cywilizacji i kultury Majów. Zainteresowanie kulturą indiańską znalazło odbicie w przynajmniej kilku jego książkach, m.in. w „Haie” (1971) i „Uranii” (2005).
W końcu lat 60. wielokrotnie jeździł do Panamy, poznając język – czy raczej języki – Indian. W dekadzie lat 70. jego bazą stał się Meksyk. Tam odnalazł swą nową duchowość, odkrył, że jest Indianinem, w końcu poślubił też, nieindiańską wprawdzie, lecz marokańską, za to poznaną w Meksyku – Jemię.
J.M.G. Le Clézio pisał też o wyspiarzach Oceanu Indyjskiego, w m.in. „Raga: approche du continent invisible” (2006). Zwrócił się również ku dziejom swojej rodziny, wprowadzając na karty książek dziadka i ojca, postaci malownicze, gdyż dziadek był, między innymi, poszukiwaczem złota („Le chercheur d’or” – 1985).
Z kolei Afrykę odnaleźć można w innych książkach tegorocznego noblisty, np. „Onitsza” (1991), „L’African”...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta