Pan Jezus, papierosy i eklektyczny jazz
Carla Bley przywiezie do Bielska niezwykły koncert kolęd. To jedna z najważniejszych artystek w światowym jazzie słynąca z kompozytorskiego talentu i wielkiego poczucia humoru.
Podobno grę na pianinie traktuje jak karę. Zmusza się, by codziennie ćwiczyć, nie przepada nawet za występami na żywo. W piwnicy dużego domu w stanie Nowy Jork ma antyczny instrument, ale woli komponować na nasłonecznionym strychu, przy szpinecie.
Najlepiej czuje się odwrócona plecami do widowni, z batutą w dłoni. – Dyrygowanie jest jak sen, tworzysz muzykę, ale nie dotykasz żadnego instrumentu. Stoję z rozłożonymi ramionami i mówię: teraz ty grasz, a teraz ty. Czuję się wtedy pełna mocy – mówiła portalowi Allaboutjazz.com, wspominając jeden z niemieckich koncertów.
Bley mawia, że została liderką zespołu, bo to najłatwiejsze – wystarczy być gwiazdą i maskować swe muzyczne braki. Naprawdę dobrzy muszą być sidemani. Uważała, że gra źle i nikt nie przyjmie jej do zespołu. – Dlatego założyłam własny, zapraszając świetnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta