Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sprawca tsunami

31 października 2008 | Plus Minus | Danuta Walewska
źródło: REUTERS

Światowy kryzys finansowy ma kolejną ofiarę i to bardzo wysokiej rangi. Jest nią Alan Greenspan, były prezes Rezerwy Federalnej. Przyznał się właśnie, że nie jest nieomylny.

Na stanowisko prezesa Rezerwy Federalnej mianował go w czerwcu 1987 roku Ronald Reagan. W październiku tego samego roku Greenspan przeżył pierwszy krach na Wall Street. A potem napięcie już tylko narastało.

Tydzień temu przed komisją finansową w Kongresie wypowiedział słowa, które przejdą do historii „Pomyliłem się. Znaleźliśmy się w zdarzającym się raz na stulecie kredytowym tsunami”. Jego zdaniem kryzys finansowy, jakiego jesteśmy dzisiaj świadkiem, to wielka porażka Wall Street, która nie potrafiła obronić się przed paniką. Nie jest to pierwsza spekulacyjna bańka, w której powstaniu ma swój udział. Poprzednią stworzył pod koniec lat 90. niespotykany rozwój rynku IT i rozdęte ceny spółek informatycznych. Aż bańka pękła. – Rynek ma nieskończone możliwości autokorekty – zachwycał się wtedy Greenspan.

Jest bardziej znany niż ekonomiczni nobliści, bo też i wpływ, jaki wywarł na gospodarkę amerykańską, a co za tym idzie także światową, nie podlega dyskusji. Ci wszyscy, którzy podziwiali go za odważne decyzje, zastanawiają się, jak to jest możliwe, aby aż tak bardzo się pomylił. Bo zawsze był tylko teoretykiem, próbują tłumaczyć. Teoretykiem, który jak nikt pokochał wolny rynek.

– Tak naprawdę winni obecnemu kryzysowi są wszyscy, ale i nikt nie jest winien – mówił jeszcze dwa tygodnie temu Joseph Mason, profesor Drexel University.

Tak było...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8157

Spis treści
Zamów abonament