Pracownikowi nie wolno rywalizować z pracodawcą
Uważaj, aby zbyt szeroko nie zdefiniować zakazu konkurencji w trakcie stosunku pracy lub po jego ustaniu. Może to bowiem prowadzić nawet do jego nieważności
Podstawowy element każdej takiej umowy to zakres zakazu konkurencji. Wyznacza on granice dopuszczalnych działań pracownika. Pracodawcom zależy na jak najszerszym jego określeniu, ale nie wolno z tym przesadzić.
Brak definicji
Zakaz konkurencji między pracodawcą a pracownikiem regulują art. 1011 – 1014 k.p. Umowę o takim zakazie wolno zawrzeć na czas trwania stosunku pracy, jak i na okres po jego ustaniu. Niezależnie od tego, na jak długo opiewa taka umowa, powinna określać zakres zakazu, a więc definiować działalność konkurencyjną wobec pracodawcy. Nie jest to łatwe. Co prawda kodeks posługuje się pojęciem działalności konkurencyjnej, ale go nie definiuje. W konsekwencji strony stosunku pracy mają swobodę w określeniu zakresu zakazu, ale nie jest nieograniczona.
Aby konkretne działania uznać za konkurencyjne według kodeksu pracy, muszą być one konkurencyjne wobec pracodawcy w sensie obiektywnym oraz mieścić się w zakresie działalności konkurencyjnej zdefiniowanej przez strony w umowie o zakazie konkurencji. Obiektywna konkurencyjność ma miejsce wtedy, gdy konkretne działania rzeczywiście zagrażają interesom pracodawcy lub rzeczywiście naruszają te interesy.
Dwóch na ringu
Konkurencyjną działalnością jest aktywność skierowana do tego samego kręgu odbiorców, pokrywająca się – choćby częściowo – z działalnością...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta