Historia pewnej namiętności
Bukinista z wyboru. Handlował książkami m.in. na Skrze, Wolumenie, Krakowskim Przedmieściu. W wolnej Polsce znalazł swoje miejsce na Żoliborzu. Krzysztof Jastrzębski w pięciu tomach spisuje historię swojego życia. Właśnie wydał trzecią książkę z cyklu.
Malutki hangar zawalony książkami między żoliborskim urzędem a domem handlowym Merkury przy Słowackiego. Obok dwie bliźniacze budy z książkami, ale żadna z nich nie cieszy się takim zainteresowaniem jak pawilon numer 9.
– Niektórzy są jak narkomani – mówi Krzysztof Jastrzębski. – Przychodzą tu po trzy razy dziennie, dzień bez wizyty u mnie uważają za zmarnowany.
Jest spokój
Gości antykwariatu zna doskonale. Stałych zawsze odpowiednio tytułuje. – Dzień dobry panie inżynierze – wita barczystego mężczyznę. – No, proszę powiedzieć, jak tu jest?
– Jest pięknie, jest relaks – odpowiada inżynier. Otwiera piwko, popija, zostawia butelkę na stoliku przed pawilonem i wchodzi pobuszować w klitce mieszczącej tysiące tytułów.
Codziennie może znaleźć coś nowego. W antykwariacie, czasami nazywanym przez jego właściciela „hurtownią”, każdego dnia ląduje pięć, sześć kartonów książek. – Cztery się sprzedają, a reszta trafia do „oficera” – tłumaczy Jastrzębski. Ów „oficer” organizuje festiwale książek przeczytanych, kiermasze, z których za dychę każdy może wynieść tyle woluminów, ile uniesie.
Liczbę uzależnionych od antykwariatu klientów jego szef szacuje na 150 osób. Grupa od czasu do czasu zaglądających to kolejne 400 osób.
Antykwariusz narzeka, że młodych przychodzi coraz mniej, że książką – zwłaszcza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta