Iran wybiera prezydenta
Przed dzisiejszymi wyborami prezydenckimi w Iranie znacznie wzrosły szanse głównego rywala Mahmuda Ahmadineżada
Prezydent Iranu do ostatniej chwili walczył o reelekcję, bezpardonowo atakując politycznych rywali. W ostatnim wystąpieniu telewizyjnym przed dzisiejszym głosowaniem zarzucił im konspirowanie z Izraelem.
– Syjoniści pomagali wam sfałszować dokumenty, dzięki którym próbujecie mnie atakować – oskarżał. Także dzień wcześniej na wiecu w Teheranie nie przebierał w słowach.
– Wasze bezpodstawne zarzuty i oskarżenia to powrót do metod Hitlera, które polegały na tak długim powtarzaniu kłamstw, aż wszyscy w nie uwierzą – mówił Ahmadineżad i straszył przeciwników więzieniem. Zdaniem ekspertów ta ostra retoryka mogła zniechęcić wielu wyborców do prezydenta.
Na odsunięcie od władzy Ahmadineżada ma nadzieję trzech polityków: były premier Mir Hosejn Musawi, były przewodniczący parlamentu Mehdi Karrubi i były...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta