To koniec wyrzucania pieniędzy w błoto
Dlaczego województwo zdecydowało się na partnerstwo publiczno-prywatne?
Wiktor Lubieniecki: To konieczność i korzyści związane z nowymi szansami organizacyjno-finansowymi. Na Dolnym Śląsku jest bardzo gęsta sieć dróg – aż 17 tysięcy kilometrów. Najwięcej jest dróg powiatowych. Natomiast te wojewódzkie pełnią na Dolnym Śląsku szczególną funkcję. U nas zlokalizowanych jest ponad 90 procent złóż kamieni budowlanych i kruszyw. W dobie burzliwego rozwoju budownictwa i realizacji programów drogowych drogi województwa zostały bardzo mocno obciążone transportem tych surowców. Nasze drogi rozpadają się w przyspieszonym tempie. Są znacznie bardziej zużyte niż te w innych województwach. To zjawisko zaczyna przybierać wręcz dramatyczne rozmiary.
Tym bardziej że w dużym stopniu są to drogi położone w terenie górzystym.
Tak. Dolny Śląsk przy swojej południowo-zachodniej granicy opiera się o Sudety i Karkonosze. Kolejną niedogodnością jest to, że znajdują się one w klimacie, gdzie zima trwa dłużej. To szczególnie niekorzystne położenie, gdyż do uszkodzeń mechanicznych dodać trzeba fizyczną erozję.
Remonty są kosztowne, a pieniądze są potrzebne na budowę nowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta