Kupcy z Wólki w ogniu
Ponad 100 strażaków walczyło z gigantycznym pożarem magazynu z ubraniami w Wólce Kosowskiej. Kłęby czarnego, toksycznego dymu przez wiele godzin unosiły się ponad płonącą halą.
Słup dymu był widoczny nawet z centrum Warszawy, choć z tej perspektywy wydawał się szary. Im bliżej Wólki Kosowskiej, tym pożar wyglądał groźniej.
– Jak zobaczyłem słup gęstego, lepkiego, czarnego jak smoła dymu, to w pierwszej chwili pomyślałem, że rozbił się samolot. W końcu do lotniska niedaleko – relacjonuje pan Ryszard z Józefosławia.
W rzeczywistości płonął magazyn z odzieżą i tekstyliami Biznes Park przy ul. Wesołej w Wólce Kosowskiej. Towar trzymali tam kupcy handlujący głównie w Chińskim...
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum