Optymiści powrócili
Na rynku walutowym sytuacja w tym tygodniu zmienia się jak w kalejdoskopie.
O ile w poniedziałek gracze pozbywali się walut krajów rozwijających się, obawiając się problemów finansowych Grecji, o tyle wczoraj chętnie je kupowali, wierząc, że kryzys grecki może być zażegnany. Na rynku pojawiły się bowiem spekulacje, że Grecja może otrzymać od 60 do 100 mld euro dodatkowej pożyczki, co przynajmniej chwilowo oddali widmo jej bankructwa.
W reakcji na te doniesienia kurs euro spadł poniżej 3,93 zł (to o 1 grosz mniej niż w poniedziałek). Za dolara po południu płacono 2,73 zł (2,76 zł), a za franka szwajcarskiego 3,11 zł (3,15 zł).
Na rynku długu po kilku dniach zwyżki cen polskich obligacji inwestorzy przystąpili do realizacji zysków. Podaż nie była jednak zbyt agresywna. W konsekwencji oprocentowanie dziesięciolatek