Tak szumi Roztocze
Bez wielkiej pomyłki można założyć, że zaliczenie przez czytelników „Rzeczpospolitej” szumów na rzekach Tanew i Sopot do siedmiu najpiękniejszych miejsc w Polsce, dotyczy nie tylko samych wodospadów. To raczej hołd dla całego Roztocza.
Roztocze – zielona, spokojna kraina – ciągnie się prawie 180-kilometrowym pasmem niewysokich wzgórz i wzniesień od Kraśnika do Lwowa. To miejsce, w którym wspaniała przyroda harmonijnie przeplata się z bogatą w wydarzenia historią i współczesnością. Kraina czystego powietrza i łagodnego klimatu, z latami długimi i ciepłymi, a zimami śnieżnymi. Kraina warta poznania szczególnie teraz, jesienią, kiedy Roztocze jest ciche, niezwykle barwne, z nutką melancholii. Wiem to, bo właśnie wróciłem z rowerowej wyprawy po Roztoczu. A chyba na rowerze można Roztocze najlepiej poznać. Wzdłuż osi Roztocza
– od Kraśnika do Lwowa – biegnie bowiem 273-kilometrowy Centralny Szlak Rowerowy, markowy produkt turystyczny regionu. Szlak ten wraz z wieloma trasami pobocznymi umożliwia dotarcie do najpiękniejszych zakątków regionu.
Tu „jeno czarci hasali”
Szumami, mającymi też miejscowe nazwy: szypoty, sopoty lub porohy, nazywane są na Roztoczu malownicze progi skalne ułożone niczym schody, z których z wesołym szumem spada woda. Progi te podziwiać możemy w kilku miejscach na przełomowych odcinkach roztoczańskich rzek i potoków. Powstanie przełomów wiąże się między innymi z ruchami tektonicznymi dźwigającymi w trzeciorzędzie południową część Roztocza, przy jednoczesnym obniżeniu Kotliny Sandomierskiej. Na granicy obu krain powstała linia spękań w postaci skalnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta