Samochodów nikt nie chce od nas kupić
Duże firmy logistyczne nawet w ostatnich miesiącach notują stabilne obroty. Pracy brakuje dla przewoźników i firm zajmujących się obsługą fabryk koncernów samochodowych Robert Przybylski
Kryzys na rynkach finansowych odbił się przede wszystkim na spadku przewozów transkontynentalnych. – Zmniejszył się eksport do USA oraz import z Chin – mówi prezes DHL Global Forwading w Polsce Piotr Iwaniuk. Dodaje, że Chińczycy spodziewali się, że ich eksport w tym roku wzrośnie o 15 proc. w stosunku do 2007 roku, natomiast w rzeczywistości wzrost doszedł do 5 proc. Prezes Cargoforte Piotr Selmaj zauważa, że znaczny spadek chińskiego eksportu odczuli tamtejsi producenci, którzy – co nie zdarzało się wcześniej – wysyłają towar bez pobrania pieniędzy z góry. Łatwiej jest także znaleźć miejsce na statku lub w samolocie. Dyrektor zarządzający System Alliance Europe Uwe Meyer przyznaje, że od sierpnia w zarządzanej przez niego europejskiej sieci drobnicowej paczki są coraz mniejsze.
– Na koniec roku ich liczba wzrośnie o 10 – 15 procent i przekroczy 12 mln sztuk, gdy w roku 2007 zwiększyła się o 6 procent. Zjawisko wysyłki coraz mniejszych paczek dotyczy wszystkich europejskich krajów – podaje Meyer. Dorzuca, że nie można bezpośrednio porównywać tegorocznych wyników System Alliance Europe z ubiegłorocznymi, bo zmieniło się w nim kilka firm.
Przyrosty przewozów, i to sięgające 20 procent w stosunku do 2007 roku, obserwuje także DHL Global Forwarding. W przypadku drobnicy morskiej dochodzą one do 60 proc. Prezes polskiej spółki Schenker Janusz Górski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta