Bez zabezpieczenia transakcji nie będzie zaufania
To Narodowy Bank Polski nadaje się najlepiej na organizatora systemu zabezpieczeń transakcji międzybankowych, który zwiększyłby zaufanie na rynku – pisze wiceprezes Banku BPH
Obecny kryzys finansowy, który po niedawnym upadku banku inwestycyjnego Lehman Brothers wybuchł z nową, niespotykaną siłą, w coraz większym stopniu odczuwają także polski rynek finansowy oraz sektor bankowy i jego klienci. Polski rynek międzybankowy, stanowiący ważną część krwiobiegu gospodarczego, w wyniku rosnącego braku wzajemnego zaufania banków i innych negatywnych czynników utracił płynność w niemal wszystkich swoich segmentach. Doprowadziło to do niebywałej zmienności cen instrumentów finansowych, w tym kursu złotego.
Dlatego jednym z najważniejszych problemów strukturalnych wymagających rozwiązania jest wysokie ryzyko kredytowe kontrahenta (rozliczeniowe i przedrozliczeniowe) towarzyszące transakcjom zawieranym na tym rynku. Ryzyko rozliczeniowe polega na tym, że każdy uczestnik rynku (np. bank) ponosi zwykle ryzyko rozliczenia przez swojego kontrahenta zawartej z nim transakcji. Ryzyko przedrozliczeniowe to zaś ryzyko ponoszone przez uczestnika rynku (np. bank) wynikające z potencjalnej zmiany ceny rynkowej instrumentu finansowego w okresie od zawarcia transakcji do jej rozliczenia w związku z potencjalną koniecznością zastąpienia tej transakcji na rynku w przypadku upadłości kontrahenta.
Obecnie zaufanie niezbędne do zawierania transakcji na rynku międzybankowym jest mierzone wielkością wzajemnych limitów kredytowych (rozliczeniowych i przedrozliczeniowych)...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta