Chwiejne prognozy wzrostu
Szacunki PKB na 2009 rok wahają się od 0,4 do 4,8 procent. Dane o sprzedaży detalicznej potwierdzają spowolnienie. Optymistyczne podejście zachowuje resort finansów, który nie może się zdecydować, jaką prognozę PKB przedstawić Brukseli
Aktualizacja programu konwergencji powinna trafić do Komisji Europejskiej do końca listopada. Tak się jednak nie stanie, ponieważ dokumentu ciągle jeszcze nie ma. – W poniedziałek kierownictwo ministerstwa miało rozmawiać na temat programu konwergencji, ale takiej dyskusji nie było – mówi „Rz” wiceminister finansów Elżbieta Chojna-Duch. – Najprawdopodobniej zbierzemy się w trybie nadzwyczajnym, tak aby rada ministrów mogła się zapoznać z naszą propozycją w przyszły wtorek.
Wiceminister potwierdziła, że oficjalnym szacunkiem wzrostu gospodarczego, jaki znajdzie się w aktualizacji programu konwergencji, będzie 3,8 proc. wobec przyjętego we wrześniu poziomu 4,8 proc. – Może się jednak zdarzyć, że z powodu dużej niepewności na rynkach zdecydujemy się zamieścić szacunki w pewnym przedziale, tak jak to zrobił NBP – dodaje Chojna-Duch. Wcześniej Katarzyna Zajdel-Kurowska, wiceminister finansów, podawała jako możliwy dolny poziom wzrostu PKB w 2009 roku 3,5 proc.
Argumentem za rewizją rządowych danych są m.in. wczorajsze dane o sprzedaży detalicznej. W październiku wzrosła ona o 7,9 proc. w ujęciu rocznym, czyli słabiej, niż oczekiwali ekonomiści. Dla porównania średni wzrost od stycznia do września wyniósł 15,6 proc. GUS podał też, że pogorszyły się nastroje konsumentów.
Obniżenie rządowej prognozy wzrostu gospodarczego wiązać się będzie ze złożeniem przez ministerstwo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta