Jeden terminal kolejowo-drogowy
Administracja rządowa od kilku lat mówi o konieczności rozwoju przewozów intermodalnych, ale nawet unijne pieniądze nie przyspieszyły budowy terminali kolejowo-drogowych. Z pomocą unijnego dofinansowania powstał tylko jeden tego typu obiekt, a nie pięć, jak się spodziewano w branży Robert Przybylski
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wspólnie z Ministerstwem Transportu planowały dofinansować unijnymi pieniędzmi budowę: trzech terminali PKP Cargo, terminalu w Łosośnej i Euroterminalu w Sławkowie. Po czterech latach udało się Centrali Zaopatrzenia Hutnictwa zakończyć pierwszy etap budowy Sławkowa. PKP Cargo wcale nie zaczęły budowy, a Centrum Logistyczne Łosośna ministerstwa cofnęły dofinansowanie. Urząd Zamówień Publicznych zarzucił niewłaściwy sposób wyboru wykonawcy, z czym nie zgodził się Instytut Zamówień Publicznych.
– Jeżeli UZP zmieni stanowisko, to ponownie wystąpię do Ministerstwa Infrastruktury o unijne dofinansowanie – mówi Tadeusz Wilamowski, który inwestuje własne pieniądze w okrojony terminal kontenerowy na granicy z Białorusią. Obiekt ma po dwa tory (normalne i szerokie) mierzące po 900 m długości. – Należą do najdłuższych w Polsce. Dzięki nim mogę przeładowywać bez rozłączania pociągi rosyjskie, co znacznie przyspiesza przeładunki i obniża ich koszty – uważa Wilamowski. Dodaje, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta