Firmy głupieją pod natłokiem informacji
Niedoinformowanie obniża zaufanie do przedsiębiorstw – mówi Jeff Jonas, główny naukowiec IBM
Rz: Twierdzi pan, że przyszłość Internetu nie należy do Google’a i wyszukiwarek. Dlaczego?
Jeff Jonas: Wyszukiwarki takie jak Google nie istnieją bez zadanego im pytania. Dane, których nam dostarczą, są tak dobre, jak zadane im pytanie. Jednak nie zawsze wiemy, o co pytać. Dlatego przyszłość polega na scalaniu rozproszonych informacji.
Co to znaczy?
Dla jakości informacji kluczowy jest jej kontekst, to jak powiązana jest z innymi informacjami. Przyszłością jest zintegrowany system, który łączyłby zarządzanie informacjami z osiągnięciami technologicznymi – np. GPS. W praktyce mogłoby to wyglądać następująco: lądujesz w mieście, jedziesz na spotkanie. Zanim się rozpocznie, masz kilka wolnych godzin. System wie o tym i zaproponuje, by po drodze na spotkanie zajrzeć jeszcze do konkurenta firmy, z którą się spotykasz. Wskaże też drogę i będzie wiedział, czy odpowiednie osoby są w tamtej firmie na miejscu, tak, by nie jechać na próżno. Już teraz udostępniamy wystarczająco dużo informacji o sobie, by zbudować takie usługi.
Wykorzystujemy coraz mniejszą część informacji produkowanych przez społeczeństwo. Przez to firmy stają się podatne na błędne decyzje
Kto mógłby coś takiego zbudować?
Nikt jeszcze nie robi takich rzeczy. Firmy i instytucje nie potrafią wykorzystywać wszystkich informacji, jakimi dysponują....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta