Giganci w przestworzach
Jutro na Okęciu pierwszy raz wyląduje największy samolot świata – Airbus 380, superjumbo. W ten sposób niemiecka Lufthansa chce zachęcić do wybierania właśnie jej oferty. Do 2015 r. powinna otrzymać przynajmniej 15 takich maszyn
Dla pasażerów A 380 jest teraz taką samą atrakcją, jaką za rok dla odlatujących w długie rejsy z Warszawy będzie najnowszy boeing 787 dreamliner. Chociaż te maszyny są ze sobą nieporównywalne.
A380 niemieckiego przewoźnika zabiera 526 pasażerów. 420 upycha w klasie ekonomicznej na niższym pokładzie, 98 w biznesie i tylko ośmiu w klasie pierwszej. To dowodzi, że coraz więcej osób jest gotowych zapłacić za komfort podróży, ale za luksus na kilkanaście godzin już niekoniecznie.
Luksusowy wieloryb
Gigantyczna maszyna Lufthansy nie podjedzie jednak w Warszawie do rękawa, bo jest za duża. Do obsługi A380 na razie na kilkunastu lotniskach na świecie zbudowano specjalne terminale. Zaskakujący jest krótki czas załadowywania pasażerów, który wynosi zazwyczaj nie więcej niż 25 minut. W przypadku mniejszych tradycyjnych maszyn jest o dobrych 10 – 15 minut dłuższy od momentu wejścia pierwszego pasażera do sakramentalnego komunikatu „boarding completed", który oznacza, że maszyna jest gotowa do startu.
O A380, który wszedł do floty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta