Fikcyjna opieka
Robert Stępień: Widzę realne zagrożenie funkcjonowania tej opieki w roku 2006, zarówno dla placówek medycznych, jak i ubezpieczonych pacjentów, korzystających z usług stomatologicznych.
Z czego wynikają pańskie obawy?Przede wszystkim z faktu, że ceny tych usług utrzymują się na poziomie z roku 1999. Jest to możliwe z powodu monopolistycznej pozycji jedynego, jak dotychczas, płatnika publicznego - Narodowego Funduszu Zdrowia.
Proszę podać przykłady usług wycenianych od siedmiu lat tak samo.Muszę zacząć od przybliżenia systemu rozliczeń. Każda procedura stomatologiczna ma przypisaną liczbę punktów. Na przykład usunięcie zęba ma 100 punktów. Za 1 punkt wyznaczono stawkę około 7 groszy (w poszczególnych oddziałach NFZ wartości te nieco się różnią). Jeśli te punkty przemnożymy przez średnią wartość 7 groszy, wychodzi na to, że według NFZ usunięcie zęba kosztuje 7 zł. Fundusz tyle płaci. Bierze się to stąd, że zapisy ustawowe obecnie obowiązujące nie są realizowane. Gdyby były...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta