Azyl bez ptaków
W obawie przed ptasią grypą dyrektor zoo wprowadził zakaz przyjmowania ptaków do azylu. Te, które są teraz eksponowane w zoo, nie mogą zaś opuszczać pomieszczeń, w których przebywają. - Zamknęliśmy azyl, bo gdyby ktoś przyniósł do nas chorego na grypę ptaka, urzędnicy miejscy zamknęliby zoo i wydali nakaz zabicia wszystkich jego skrzydlatych mieszkańców - mówi Andrzej Kruszewicz, szef azylu. - Nie możemy się jednak doprosić od urzędników podstawowych środków dezynfekujących. Azyl korzysta ze środków... podarowanych przez zaprzyjaźnioną firmę! Zostało ich jeszcze tylko 5 kg.
rr