Jeśli przegrasz sprawę, to płacisz
Przegrana sprawa to przeżycie bolesne nie tylko z ambicjonalnego punktu widzenia. Wiążą się z tym bowiem bardzo przykre konsekwencje natury finansowej. Po wejściu w życie nowych przepisów nie zmieni się bowiem zasada, że w procesie - o ile zażąda tego zwycięzca - koszty obciążają ostatecznie stronę, która przegrywa sprawę. Chodzi tu nie tylko o opłaty sądowe, ale i wydatki, i utracony zarobek świadków, wynagrodzenie biegłych, tłumaczy i pełnomocników itp. Uzasadnienie tej konstrukcji ma dwojaki charakter. Po pierwsze, ma chronić przed pieniactwem. Po drugie, ma gwarantować stronie, która ma rację, że nie odczuje kosztów postępowania sądowego. Uwaga: z obowiązku zwrotu kosztów nie zwalnia ani zwolnienie przez sąd od kosztów sądowych, ani ustanowienie pełnomocnika z urzędu!
Co zwracamy i jakZgodnie z art. 98 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Są to tzw. koszty procesu (nie mylić z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta