Włoski temperament, austriacka precyzja
To miejsce, w którym kultura północy przenika się z kulturą południa Europy. Nad doskonale przygotowanymi trasami przygrzewa słońce, ciężkie mięsne potrawy popija się tu winem, a nie piwem, mówi się i po niemiecku, i po włosku
Południowy Tyrol (Südtirol), czyli Górna Adyga (Alto Adige), to niewielki region w północnych Włoszech, przy granicy z Austrią. Ścierają się tu wpływy włoskie i austriackie. Choć przez pięć wieków wcześniej należał do Austrii, po I wojnie światowej włączono go do Włoch. Niemieckojęzyczna ludność tego regionu zmuszona była do emigracji lub poddania się italianizacji prowadzonej przez Mussoliniego. Wtedy też nadano mu włoską nazwę – Alto Adige, która, jak przyznają z pewnym zawstydzeniem sami włoskojęzyczni mieszkańcy regionu, jest sztuczna. Tą właściwą zawsze był Südtirol.
Aż do połowy ubiegłego wieku mieszkańcy Tyrolu Południowego dążyli do zjednoczenia obu części i do odrębności. Dopiero wejście Austrii i Włoch do Unii Europejskiej oraz wprowadzenie w latach 70. autonomii uspokoiło nastroje.
Teraz większość mieszkańców mówi tu po niemiecku (ok. 70 proc.), część po włosku (25 proc.), a 5 proc. używa jeszcze innego języka – ladyńskiego. Niedawno rozpoczęto nauczanie ladyńskiego w szkołach podstawowych.Przenikanie się kultur północy i południa widać na każdym kroku. Podwójna jest nie tylko nazwa całego regionu, również miejscowości noszą dwie równoprawne nazwy, np. Bressanone/Brixen, Brunico/Bruneck czy Ortisei/St. Ulrich.
Jak to we Włoszech – stoki są świetnie przygotowane, gładkie i wyratrakowane. Kto zmęczy się jazdą na nartach lub...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta