Biała wojna, białe szaleństwo
Narciarze cieszący się długimi zjazdami na trasach wokół Madonna di Campiglio często nie wiedzą, że prawie 100 lat temu toczyły się tu krwawe walki
Na stokach nad przełęczą Tonale narciarze wciąż jeszcze natrafiają wiosną z dala od przetartych tras na zardzewiałe czekany i raki, zbutwiałe liny i długie drewniane narty sprzed stulecia.
Zdarzają się i groźniejsze znaleziska. Pod topniejącym firnem ukazują się łuski pocisków artyleryjskich, granaty, które nie wybuchły, taśmy nabojowe, porzucone karabiny. Do niedawna jeszcze wieczne śniegi i lód oddawały wiosną światu także ciała poległych – włoskich alpini i austriackich kaiser-schützen, strzelców górskich, którzy toczyli tu z sobą krwawe boje podczas I wojny światowej. Kości i prochy 800 z nich zgromadzono w ossuarium – ten zbiorowy sarkofag to także kaplica i pomnik braterstwa broni – wzniesionym na przełęczy w 1924 r.
Kampania w wiecznym śniegu
Z przypominającą schron bojowy budowlą z betonowych bloków z posągiem Michała Archanioła na szczycie sąsiadują dziś hotele i stacje kolejek krzesełkowych.
Narciarze mijają ją codzienne, spiesząc się z parkingu do wyciągów. Niemal nikt się w tym miejscu nie zatrzymuje. Passo Tonale w masywie Adamello, na granicy prowincji Trentino i Lombardii to, zwłaszcza po połączeniu jej przed paru laty kolejką gondolową z lombardzkim miasteczkiem Ponte di Legno, jedna z najpopularniejszych stacji narciarskich we Włoszech. Zawdzięcza sławę m.in. trasom na lodowcu Presena, na którym jeździć na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta