Jak USA wzmocnią Polskę
Negocjacje zdecydują, czy wsparcie Ameryki nie będzie miało jedynie symbolicznego charakteru
Amerykanie zaproponowali, że od połowy 2013 roku może do naszego kraju przylatywać rotacyjnie szesnaście myśliwców F-16 i cztery samoloty transportowe Hercules – powiedział dziennikarzom w Waszyngtonie Roman Kuźniar, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego. Na stałe na terytorium Polski stacjonowałby zaś wydzielony przez USA oddział do obsługi tych samolotów.
Generał Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, podkreśla, że sensem obecności amerykańskiej w Polsce ma być wzmocnienie zdolności do współdziałania polskich i amerykańskich pilotów. – Spektrum możliwości jest bardzo szerokie, od obecności symbolicznej po bardzo poważną. Od okazjonalnego przylotu na manewry i ćwiczenia poprzez regularny system szkoleń w ramach szkolenia natowskiego po włączenie tego elementu w plany obrony Polski – tłumaczył „Rz” generał Koziej. Jego zdaniem szczegóły zostaną ustalone w dalszych negocjacjach. – Każda obecność wojsk amerykańskich zwiększa nasze bezpieczeństwo – przekonywał wczoraj w Brukseli szef MON Bogdan Klich. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta