Proces: ile wolno pracownikowi IPN
Dziennikarz Jan Fijor wytoczył sprawę karną historykowi, który zbadał jego teczkę i napisał, że współpracował z SB
Dr Daniel Wicenty z Biura Edukacji Publicznej IPN w Gdańsku zbadał teczkę Jana Fijora w ramach swoich obowiązków. Znalazł w niej dowody na jego współpracę z SB. Teraz Fijor zarzuca mu zniesławienie. Prywatny akt oskarżenia przeciwko pracownikowi IPN to precedens.
Sprawą zajął się wczoraj Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli. Dziś zdecyduje: prowadzić ją czy umorzyć. – To była zemsta – mówił Jan Fijor w sądzie.
– Napisałem prawdę. Teczka była dobrze zachowana, a materiały w niej zawarte nie pozostawiają wątpliwości co do faktu współpracy Jana Fijora z SB – powiedział „Rz” historyk.
W grudniu 2007 r. w „Biuletynie” IPN poświęconym rozpracowywaniu przez Służbę Bezpieczeństwa środowiska dziennikarskiego ukazał się artykuł Wicentego „Pospolita twarz SB: Przypadek TW...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta