Pójdziemy wcześniej do urn?
W PO jest grupa posłów i doradców, która chce wyborów na wiosnę 2011 r. Premier na razie mówi „nie”
– Wybory wiosenne byłyby idealnym rozwiązaniem – mówi „Rz” jeden z parlamentarzystów Platformy. – PiS jest teraz w rozsypce, nowe ruchy, takie jak Polska Jest Najważniejsza czy stowarzyszenie Palikota, nie zdążą zbudować struktur, a my wraz ze wzmocnionym po wyborach samorządowych PSL zapewnilibyśmy sobie władzę na kolejne cztery lata – przekonuje.
Takie głosy w PO nie są odosobnione. – Jest cała grupa posłów, którzy chcą wcześniejszych wyborów – przekonuje „Rz” jeden z ministrów w rządzie Donalda Tuska. Do takiego rozwiązania próbowała podobno też przekonać premiera grupa jego doradców z Igorem Ostachowiczem na czele.
Jednak Tusk się opiera. – Jesienny termin jest znacznie bardziej prawdopodobny głównie ze względu na ambicje premiera – informuje „Rz” jeden z ważnych polityków PO. – Wtedy Polska będzie miała prezydencję w Unii. W interesie Tuska jest w tym czasie być premierem. Druga taka okazja w życiu może...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta