Uhonorowanie Liu to nie protest przeciw Chinom
Do ostatniej chwili przed dzisiejszą ceremonią wręczenia Pokojowej Nagrody Nobla w Oslo Chiny wzywały do bojkotu uroczystości.
Pekin oskarża Komitet Noblowski, że przyznając nagrodę chińskiemu dysydentowi Liu Xiaobo, naruszył suwerenność Chin. Zdaniem tamtejszych władz działacz, który odsiaduje wyrok 11 lat więzienia za nakłanianie do demokratycznych reform, został skazany zgodnie z prawem.
– Przyznanie nagrody Liu jest decyzją opartą na uniwersalnych prawach człowieka, a nie zamiarem narzucania Chinom „zachodnich” wartości. To sygnał, że dla ich przyszłości ważne będzie łączenie gospodarczego rozwoju i politycznych reform oraz wspieranie obrońców praw człowieka – tłumaczył wczoraj przewodniczący Norweskiego Komitetu Thorbjoern Jagland.
Bojkot uroczystości zapowiedziało 19 państw, w tym Serbia. Zdaniem Brukseli ta decyzja może zaszkodzić staraniom Belgradu o wejście do UE. W ostatniej chwili zdanie zmieniły Ukraina i Filipiny, zapowiadając obecność na uroczystości.