Widać, kto napadł na bank
Niezamaskowany bandyta wtargnął wczoraj po godz. 10 do oddziału banku Millennium przy ul. Malczewskiego. W środku byli dwaj pracownicy i klient. Sprawca sterroryzował ich bronią.
Zażądał wydania pieniędzy. Zrabował ok. 30 tysięcy złotych. – Najważniejsze, że nikomu nie zrobił krzywdy, chociaż pracownicy banku potrzebują pomocy psychologa – mówi Wojciech Kaczorowski, rzecznik banku Millennium.
Policja przypuszcza, że sprawca miał pomocnika, który czekał na zewnątrz. Kryminalni zabezpieczyli pozostawione przez złodzieja ślady. – Mamy także zapis z monitoringu. Widać na nim wyraźnie twarz sprawcy napadu – mówi oficer policji.
Bank przy ul. Malczewskiego na Mokotowie już raz został okradziony (trzy lata temu). Wówczas zamaskowany i uzbrojony rabuś wyniósł 6 tys. zł. Do dziś policji nie udało się go zatrzymać.
Ten rok jest rekordowy pod względem napadów na banki w Warszawie i okolicach. Od stycznia było ich kilkanaście. Przestępcy zrabowali w sumie kilkaset tysięcy złotych. Policjanci zatrzymali tylko dwóch sprawców.