Pies błąkał się w tunelu metra
Kundelek, który przez kilkanaście godzin błąkał się w tunelu metra, wrócił już do właścicielki. Pracownicy podziemnej kolejki zauważyli Kostka ok. 3 nad ranem na wysokości stacji Dworzec Gdański, potem widziany był na stacji Wilanowska.
Wystraszonego psiaka wydostali z tunelu strażnicy miejscy. Został przewieziony do Schroniska na Paluchu. Stamtąd odebrała go właścicielka. Okazało się, że pies wyskoczył z mieszkania przez okno, by odnaleźć swoja panią, która wieczorem wyszła z domu. – Zawędrował do metra, bo pamiętał, że jeździliśmy tą trasą na spacery do lasu – mówiła dziennikarzom właścicielka rocznego Kostka.
A strażnicy z ekopatrolu mówią o cudzie. – Przecież piesek mógł zginąć pod kołami pociągu – mówią.