Jak zgrać Kleszczową z Alejami
Drogowcy ogłosili wczoraj w pośpiechu przetarg na projekt przebudowy Kleszczowej.
To ważna dla kierowców wiadomość. Bez przebudowy tej ulicy nie byłoby wygodnego dojazdu z Ursusa, Włoch i Bemowa do trzypoziomowego skrzyżowania Al. Jerozolimskich z Łopuszańską, na które dwa dni temu podpisano wartą 160 mln zł umowę.
Teraz na Kleszczowej codziennie tworzą się ogromne korki. Po remoncie powstaną na niej wreszcie zatoki autobusowe. Drogowcy wymienią wyboistą nawierzchnię. Na skrzyżowaniu z Krańcową, przy zajezdni autobusowej, będzie nowa sygnalizacja. Ale drogowcy przyznają, że szanse na zgranie remontu Kleszczowej z przebudową skrzyżowania przy Łopuszańskiej (koniec zaplanowano na 2011 r.) są małe.