Banki: najgorszy scenariusz możliwy
Rozmowa ze Stanisławem Kluzą, przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego.
Rz: Mirosław Gronicki i Jerzy Hausner w opublikowanej 14 maja w „Rz” opinii napisali, że obecny kryzys jeszcze się pogłębi. Nie wykluczają nawet, że któryś z mniejszych polskich banków może upaść. Czy pan jest świadom takiego zagrożenia?
Stanisław Kluza: Obecnie w polskim systemie finansowym praktycznie nie występuje ryzyko upadku żadnej instytucji. Jednak trzeba pamiętać, że to, co dzieje się na rynkach międzynarodowych, przekłada się na kondycję polskiej gospodarki i podmiotów działających w sektorze finansowym. Oznacza to, że trudno wykluczyć wystąpienie ryzyka, które może doprowadzić do krytycznych sytuacji.
Jakiego typu ryzyko jest najgroźniejsze – upadek nawet małego banku mógłby kosztować podatnika miliardy złotych?
Na pewno te związane z koniunkturą makroekonomiczną – mają one wpływ na jakość portfeli kredytowych banków. Ponad pięć lat temu udział niespłacanych kredytów w całym portfelu przekraczał aż
20 proc., dziś jest na poziomie około 5 proc.
O ile może podnieść się ten wskaźnik w tym roku?
O co najmniej parę punktów procentowych.
Istnieje taka możliwość, że akcje Banku Zachodniego WBK od irlandzkiego AIB mogliby odkupić polscy menedżerowie wsparci funduszami private equity lub pieniędzmi inwestorów prywatnych. Taki wariant wyjścia Irlandczyków podaliśmy ostatnio w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta